Krypto kwiecień: Izrael, FBI, Korea Północna i znudzone małpy
Po nieco dłuższej przerwie powracamy z podsumowaniem miesiąca w świecie cyfrowych aktywów. Co wydarzyło się w kwietniu w branży kryptowalut? Kto osiągnął sukces na rynku NFT? Jakie nowe rozwiązania blockchain zostaną wprowadzone? O tym w naszym artykule.
Kto posiada kryptowaluty na Bliskim Wschodzie?
Pisaliśmy już o tym, że ok. 20% Brytyjczyków posiada lub posiadało w życiu kryptowaluty. Podsumowanie kwietnia zaczynamy od innego raportu, który został opublikowany w poprzednim miesiącu.
Gemini, giełda kryptowalut mająca siedzibę w Nowym Jorku, opublikowało raport szczegółowo opisujący posiadanie kryptowalut na Bliskim Wschodzie. Według raportu 28% ludzi w Izraelu i 35% ludzi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich posiada krypto. Izrael i ZEA są jedynymi krajami Bliskiego Wschodu uwzględnionymi w badaniu.
W Izraelu 51% respondentów, którzy potwierdzili posiadanie kryptowaluty, to kobiety. Jednak w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 68% to mężczyźni, co wskazuje na względny brak własności kryptowalut wśród kobiet w państwie Zatoki Perskiej.
Północna Korea, czyli światowy kamień w bucie
Teraz przenosimy się do dalekiej Azji. Korea Północna znów trafiła na tapet. W połowie kwietnia FBI obwiniło hakerów związanych z rządem Korei Północnej o kradzież ponad 600 milionów dolarów w kryptowalutach od firmy zajmującej się grami wideo – najnowszy z serii zuchwałych cyber-napadów powiązanych z Pjongjangiem. Sprawa dotyczy Axie Infinity, o której pisaliśmy w podsumowaniu marca.
To jednak nie wszystko. Amerykański deweloper kryptowalut trafił do więzienia. Co to ma wspólnego z koreańskim reżimem? Otóż 39-letni Virgil Griffith przyznał się do wydawania instrukcji dotyczących tego, w jaki sposób Korea Północna „może wykorzystać technologię blockchain i kryptowaluty do prania pieniędzy i unikania sankcji”.
Za pomoc w ominięciu sankcji związanych z programem nuklearnym Amerykanin spędzi w więzieniu 5 lat. Griffith, który na co dzień żyje w Singapurze, poleciał do Korei Północnej w 2019, pomimo zakazu wjazdu od Stanów Zjednoczonych.
Telegram pozwala na przesyłanie krypto
Telegram pozwala teraz użytkownikom wysyłać Toncoin, kryptowalutę zbudowaną w wyniku porzuconego programu blockchainowego Telegrama, bezpośrednio z czatów w aplikacji do przesyłania wiadomości (za pośrednictwem protokołu). W poście na Twitterze TON (The Open Network) ogłosił, że Telegram obsługuje teraz transakcje Toncoin bez żadnych opłat.
Starbucks, gaming i eToro
Jedna z największych sieci kawiarni na świecie postanowiła wejść w branżę NFT. Starbucks wkrótce wyemituje własne niewymienialne tokeny. Howard Schultz, który powrócił do firmy po dłuższej przerwie, potwierdził te doniesienia.
Swoją działalność rozszerza również eToro. Globalna platforma inwestycyjna ogłosiła uruchomienie eToro.art. Jest to nowy program, którego głównym zadaniem ma być wspieranie artystów, agencje i marki zajmujące się NFT. Na początku eToro przeznaczy 20 milionów dolarów na kupienie popularnych tokenów.
Zupełnie inaczej wygląda tematyka NFT w grach. Świat gamingu ma problemy z niewymienialnymi tokenami opartymi na blockchainie, szczególnie że wielu graczy wypowiada się bardzo negatywnie o wprowadzaniu tej funkcjonalności do gier.
M.in. dlatego Ubisoft wycofał się z pomysłu wprowadzenia NFT w Ghost Recon Breakpoint. Firma nie wyklucza jednak wykorzystania tokenów w kolejnych produkcjach. Również Blizzard wycofał się rakiem i stanowczo zaprzeczył, jakoby chciał dodać NFT do swoich gier. Firma, która przeprowadziła ankietę dotyczącą tego tematu poprzez World of Warcraft, twierdzi, że tylko bada opinię społeczną.
Bored Ape Yacht Club w rękach oszustów
Jedną z najpopularniejszych serii tokenów NFT jest Bored Ape Yacht Club, czyli grafiki ze znudzonymi małpami. W ostatnich godzinach zrobiło się o nich jeszcze głośniej, bo Elon Musk wykorzystał tego typu NFT jako avatar na Twitterze.
My jednak skupiamy się na tym, co wydarzyło się przed kilkunastoma dniami. Pod koniec kwietnia włamano się bowiem do klubu i skradziono tokeny. Według wstępnych szacunków straty oszacowano na kilka milionów dolarów.
Pierwszy tweet a spadek wartości
Pamiętacie człowieka, który wygrał licytację na NFT zawierającego pierwszego tweeta od Jacka Dorseya? Pisaliśmy, że użytkownik o nicku Estavi wydał 2,9 miliona dolarów, by zdobyć ten token.
W połowie kwietnia Estavi postanowił sprzedać swój najcenniejszy skalp. Liczył, że uda mu się otrzymać 48 milionów. Jak się jednak okazało, społeczność nie była zbyt zainteresowana tą ofertą i najwyższa oferta opiewała na ok. 3600 dolarów. Trzeba przyznać, że inwestycja nie okazała się rentowna.
Wykresy cenowe
Kwiecień to czas spadków. Najlepiej obrazuje to cena Bitcoina. Największa kryptowaluta zaczynała poprzedni miesiąc na poziomie ponad 46 tysięcy dolarów. Na końcu 1 BTC był wart zaledwie 38 tys.
Jednakże początek maja pokazuje całkiem obiecujące odbicie. Bitcoin jest już blisko powrotu na poziom powyżej 40 tysięcy.