Kto będzie budował cyfrowe euro?

Europejski Bank Centralny (EBC) wybrał pięciu potencjalnych dostawców CBDC. Każda z firm będzie pracować z EBC nad jednym konkretnym przypadkiem użycia cyfrowego euro. Wśród tych dostawców znalazł się m.in. Amazon.

Infrastruktura dla e-euro

Kilka miesięcy wcześniej EBC ogłosiło, że zbiera oferty od firm, które byłyby zainteresowane zbudowaniem waluty cyfrowej. Teraz Europejski Bank Centralny potwierdził, że z tego konkursu wyłonił pięć firm, z którymi będzie współpracować „w celu opracowania potencjalnych interfejsów użytkownika” dla cyfrowego euro. Bank napisał w oświadczeniu:

“Celem tego ćwiczenia prototypowego jest sprawdzenie, na ile technologia stojąca za cyfrowym euro integruje się z prototypami opracowanymi przez firmy”.

Każda wybrana firma będzie współpracować z EBC i skoncentruje się na jednym konkretnym przypadku użycia cyfrowego euro. Caixabank i Worldline skupią się na płatnościach online typu peer-to-peer (P2P). EPI i Nexi zajmą się płatnościami w punktach sprzedaży inicjowanych przez płatnika. Amazon skoncentruje się natomiast na transakcjach e-commerce.

Pięć firm zostało wybranych z puli 54 dostawców front-end, jak wyszczególnił europejski bank centralny, dodając, że najlepiej pasują do „konkretnych możliwości” wymaganych dla przypisanego przypadku użycia.

To bardzo ważny krok w kierunku rozwoju cyfrowego euro. Oczekuje się, że ta faza badań zakończy się w pierwszym kwartale 2023 r., kiedy EBC również opublikuje swoje wyniki. Po tym ma zostać podjęta decyzja o ewentualnym kształcie i zakresie działań europejskiej waluty cyfrowej.

EBC formalnie rozpoczął badanie, jak może wyglądać europejskie CBDC, w październiku zeszłego roku, zauważając, że faza badania powinna trwać około dwóch lat. Prezes EBC Christine Lagarde powiedziała w lutym, że cyfrowe euro nie zastąpi gotówki, ale ją uzupełni.

Chiny rozszerzą zakres działania CBDC

Ludowy Bank Chin (PBoC) podobno rozszerzy wdrożenie swojej cyfrowej waluty banku centralnego na cztery prowincje kraju: Guangdong, Jiangsu, Hebei i Syczuan.

Jest to całkiem duża sprawa, bo w tych regionach mieszka ponad 360 milionów ludzi, którzy mogliby stać się potencjalnymi użytkownikami e-CNY. PboC nie ogłosił jednak, kiedy dokładnie nastąpi na ekspansja chińskiego CBDC.