Rosyjska agresja a wpływ na cyfrowego rubla
Federacja Rosyjska postanowiła zbrojnie napaść na swojego sąsiada. Agresja na Ukrainę spotkała się z mocnymi głosami krytyki ze strony europejskich liderów. Wreszcie Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania postanowiły odłączyć Rosję od systemu SWIFT. Jaki to ma wpływ na gospodarkę i dalszy rozwój rosyjskiego CBDC?
SWIFT: sistema ne dlya Rossii
Wczoraj Europa, Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania zgodziły się zakazać niektórym rosyjskim bankom korzystania z systemu przesyłania wiadomości SWIFT, głównej globalnej sieci używanej do płatności transgranicznych. Z jednej strony Zachód wydaje się mieć niewielki wybór po inwazji Rosji na Ukrainę. Jednak pod wieloma względami jest to finansowa opcja atomowa. Używanie tej broni teraz utrudni to w przyszłości przeciwko innym krajom.
Nie chodzi tylko o przeniesienie się na kryptowaluty, co dość często zdarza się w krajach objętych konfliktami wojennymi, czy upadającą gospodarką. Chodzi o długoterminowy ruch w kierunku wykorzystania walut cyfrowych banku centralnego (CBDC) do płatności transgranicznych. Płatności przy użyciu walut rządowych staną się zdecentralizowane, co wyeliminuje zależność od SWIFT.
Wiele banków centralnych na całym świecie jest zaangażowanych w testy płatności międzynarodowych w walutach cyfrowych, znanych jako multi-CBDC (M-CBDC). Dotyczy to również Chin, które są doskonale świadome swojego uzależnienia od SWIFT. Chociaż większość transakcji nadal odbywa się za pośrednictwem SWIFT, Kraj Środka stworzył już własną konwencjonalną alternatywę: CIPS. Ponadto potęga gospodarcza z Azji ma już w pełni funkcjonującego cyfrowego yuana.
W 2019 roku Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF) zasugerował, aby kraje BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki) stworzyły własną cyfrową walutę do podobnych celów.
Zakaz SWIFT mógłby przyspieszyć rozwój tych działań transgranicznych. Z jednej strony decentralizacja ma swoje zalety. Jednak rozdrobnienie płatności często zwiększa złożoność i koszty. I znacznie utrudni stosowanie sankcji finansowych na płatności międzynarodowe.
Zmiana kryptowalutowego frontu?
Prawdopodobnie planowana wojna zmieniła stanowisko rządu rosyjskiego w sprawie kryptowalut. Przez lata władze rosyjskie stawiały opór cyfrowym pieniądzom, zakazując ich używania. Jednak w ostatnim miesiącu pojawił się wyraźny zwrot.
Być może wkrótce okaże się, że wobec nieustępliwości Putina i jego doradców jednym z rozwiązań na rozliczanie międzynarodowych przelewów będą właśnie kryptowaluty. Oczywiście dużo zależy w tej sprawie od Chin, które mogą pomóc Federacji Rosyjskiej i stać się jej pośrednikiem w transgranicznych transferach. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, Rosjanie będą musieli szybko szukać opcji zastępczych.
Trudno oczekiwać, że uda się utrzymać gospodarkę, która już jest w głębokim kryzysie, bez dostępu do systemu SWIFT oraz bez stworzonego CBDC, które pozwoliłoby te ograniczenia w dużej mierze ominąć.