Szwedzka e-korona przeszła drugą fazę testów
Bank Szwecji ogłosił, że zakończono drugą fazę testów technicznych cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC). Teraz mają zostać sformułowane wymagania dla e-korony. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy wyemitować detaliczne CBDC.
E-krona: czy w ogóle powstanie?
Szwecja była pierwszym krajem intensywnie pracującym nad rozwojem cyfrowej waluty w Europie. Podczas gdy na całym świecie tylko Chiny i nieliczne mniejsze kraje świata zajmowały się CBDC, w Europie to Szwedzi wiedli prym w tej materii.
Riksbank, tamtejszy bank centralny, od początku podkreślał jednak, że do sprawy należy podchodzić bardzo ostrożnie. W dużej mierze właśnie przez to inne europejskie kraje są dzisiaj znacznie bliżej e-waluty.
Jednakże prace w Szwecji nie ustają. Bank Szwecji poinformował o zakończeniu drugiej fazy testów technicznych e-krony. Bank centralny współpracował z Accenture przez ostatnie dwa lata, wykorzystując korporacyjny blockchain Corda, a teraz przedłużył współpracę z Accenture o kolejny rok.
Testy techniczne badały płatności offline i zintegrowały banki komercyjne z siecią CBDC. Wnioski z tych testów zostaną opublikowane wiosną. W raporcie po pierwszej fazie stwierdzono, że CBDC oparte na tokenach nie jest wcale bardziej podobne do gotówki niż CBDC oparte na koncie.
Czekamy więc na opracowanie, które podsumuję drugi etap. Tymczasem bank ogłasza, co będzie celem trzeciego. Mithra Sundberg, szefowa zespołu zajmującego się e-kroną w Riksbanku, powiedziała:
„W fazie 3 zaczniemy formułować podstawę wymagań dla e-korony, jeśli zostanie podjęta decyzja o jej wydaniu. Wszystkie przeprowadzone testy, analizy i badania będą stanowić podstawę tej pracy. Będziemy również czerpać z doświadczeń z szybkiego rozwoju międzynarodowego, który ma obecnie miejsce w tej dziedzinie.”
Centralny bank Szwecji zapowiedział również, że planuje prowadzić dyskusje z dostawcami technologii i operatorami płatniczymi oraz otwarcie publicznych konsultacji.
Nazwa jamajskiego CBDC nie odpowiada wszystkim
Jamajskie CBDC będzie nosiło nazwę Jam-DEX. CBDC zostało nazwane na cześć Jamaican Digital Exchange po trwającym w tej sprawie konkursie. Slogan jamajskiej waluty cyfrowej brzmi „bez gotówki, bez problemu!”.
Społeczności jednak ta nazwa się nie spodobała. Może ona bowiem mylnie sugerować zdecentralizowaną giełdę kryptowalut (DEX). Ponadto logo wybrane przez Bank Jamajki również nie znalazło zbyt wielu fanów.
Jamajka planuje wyemitować własne CBDC już pod koniec 2022 roku. Czy do tego czasu zmieni się logo lub nazwa? A może bank centralny pójdzie społeczności w sukurs i pozostanie przy konkursowym projekcie? O tym przekonamy się w najbliższych miesiącach.