35 chińskich banków dodało CBDC do swoich aplikacji na urządzenia mobilne. Bank Tajlandii opublikował pracę dotyczącą wyzwań i wymaganych zabezpieczeń przed stworzeniem CBDC. Ukraiński rząd chciałby płacić pracownikom w e-hrywnie.
Adopcja cyfrowego yuana
Chińska cyfrowa waluta banku centralnego (CBDC) nadchodzi wielkimi krokami. Pytaniem nie jest już czy, a kiedy wirtualny yuan wejdzie do powszechnego użytku. Zauważają to kolejne komercyjne banki, które starają się robić wszystko, by nadążyć za cyfrową rewolucją w finansach.
Lokalny serwis informacyjny podał, że już 35 organizacji finansowych działających w Kraju Środka zdecydowało się już dodać portfele elektroniczne dla chińskiego CBDC w swoich aplikacjach. Wśród nich znajdują się m.in. banki, spółdzielnie kredytowe oraz spółki oferujące sprzedaż akcji.
Kolejne 94 firmy oferujące produkty pieniężne, w tym 3 z zagranicy, planują dodać cyfrowego yuana do swojej oferty. Jest to duży krok dla adopcji chińskiej waluty cyfrowej, bo jeszcze do niedawna wiedzieliśmy o zaledwie 6 bankach komercyjnych, które zdecydowały się przystąpić do testów e-CNY.
Zabezpieczenia BOK-u
BOK wydał właśnie opracowanie, które dotyczy przede wszystkim zabezpieczeń, które umożliwią wprowadzenie CBDC. Sprawa nie dotyczy jednak biura obsługi klienta, a Bank of Thailand (BOK).
Azjatycki kraj pracuje intensywnie nad regulacjami prawnymi, które pozwoliłyby na działanie cyfrowej waluty bez destabilizacji systemu finansowego Tajlandii. Testy tajskiego CBDC mają się rozpocząć już w przyszłym roku, więc zapewnienie ram prawnych jest sprawą priorytetową.
Z raportu płyną 3 kluczowe wnioski:
„(1) CBDC powinno mieć charakter gotówkowy i nieoprocentowany, (2) pośrednicy, tacy jak instytucje finansowe, są dystrybutorami CBDC dla ogółu społeczeństwa, oraz (3) należy ustalić warunki lub limity konwersji CBDC”.
Tajska cyfrowa waluta nie wejdzie do obiegu wcześniej niż w 2023 roku. Władze już jednak formułują regulacje, które mają pozwolić na płynne przejście do świata wirtualnej gotówki.
Ukraińskie wypłaty w e-hrywnie
Jak testować CBDC? Najlepiej na własnych pracownikach. Do takiego wniosku doszedł Minister Transformacji Cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow.
Na razie pomysł pojawił się jedynie w rozmowach, ale Fedorow już zapowiada, że płacenie pracownikom ministerstwa w CBDC byłoby świetnym testem dla elektronicznej hrywny. Tego typu sprawdzian miałby zapobiegać niewłaściwemu wykorzystaniu wirtualnej waluty, stąd jego propozycja wypłaty wynagrodzeń personelu jako realnego programu pilotażowego dla krajowej waluty cyfrowej.