Czy wprowadzenie CBDC w Wielkiej Brytanii wpłynie na system finansowy? Co należy zrobić, by zaprojektować cyfrowego funta? M.in. o tym pisze William Lovell, dyrektor ds. technologii przyszłości w Banku Anglii.

“Pracujemy z czymś, co nie jest przeznaczone do wirtualnego świata”

William Lovell napisał posta na blog, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami na temat aktualnego systemu płatniczego i tego, jak zmienia się świat finansów. Jego zdanie nie jest bez znaczenia, ponieważ Lovell jest szefem najbardziej postępowej komórki Banku Anglii (BoE), która ma pomóc instytucji w przejściu transformacji do cyfrowego świata.

Dyrektor ds. technologii przyszłości przede wszystkim zauważył pewien paradoks, który kłóci się z rewolucją technologiczną. Mianowicie, choć cyfryzacja postępuje już od 60 lat (pierwsze bankomaty powstały już w latach 60. XX wieku), do tej pory technologia płatności cyfrowych zautomatyzowała jedynie procesy papierowe. Lovell napisał:

“Wspólnie wykonano niezwykłą pracę, aby przeprojektować procesy płatności tak, aby działały w biznesie online, ale zasadniczo pracujemy z czymś, co nie jest przeznaczone do wirtualnego świata.”

Wraz z nadejściem cyfrowych pieniędzy banków centralnych wszystko jednak ma się zmienić. Bank Anglii coraz intensywniej bada potencjał cyfrowego funta, choć - jak podkreśla ekspert - wciąż nie podjęto żadnej decyzji w sprawie ewentualnej budowy brytyjskiego CBDC.

Jak wyglądałby cyfrowy funt?

Lovell punktuje, jakie cechy musi mieć dobrze działająca cyfrowa waluta. Przede wszystkim zdigitalizowany funt musi być dostępny i łatwy w użyciu. Kolejną rzeczą jest skalowalność i wydajność systemu stojącego za wirtualnym pieniądzem. Jeśli CBDC miałoby być niewydajne podczas największego obłożenia, nie byłby to żaden krok w stronę rozwoju cyfrowego.

Następnym aspektem, o którym pisze Lovell, jest prywatność i zarządzanie danymi. Choć stworzenie anonimowej waluty cyfrowej jest możliwe, potrzeba zwalczania przestępstw finansowych nakłada wymóg dostarczenia pewnych danych wrażliwych. Znalezienie złotego środka pomiędzy jednym a drugim jest jednym z największych wyzwań.

Dlaczego nie kryptowaluty?

Dyrektor ds. technologii przyszłości dzieli się też swoim poglądem na kryptowaluty. Podkreśla on, że wzrost zainteresowania w ostatnich 5 latach spowodował wzmożone ruchy w bankach centralnych. Jednak w opinii Lovella nawet najpopularniejsze kryptowaluty słabo radzą sobie jako substytut codziennych pieniędzy.

Jakkolwiek krypto przyciąga inwestorów, nie radzi sobie najlepiej jako środek płatniczy. Skalowalność sieci, liczba transakcji na minutę i pojemność systemów stojących za kryptowalutami nie pozwalają na skuteczne zastąpienie nimi konwencjonalnych pieniędzy.

CBDC? Ogromne wyzwanie

Na koniec William Lovell odpowiada na pytanie, jak stworzyć cyfrową walutę, która poradziłaby sobie ze wszystkimi wymaganiami postawionymi powyżej. W jego opinii kluczem jest wspólne działanie. Tylko kooperacja instytucji finansowych, przedstawicieli branży fintech, ekonomistów i firm technologicznych może pozwolić na stworzenie odpowiedniego narzędzia.

Dobitnie pokazuje to przykład cyfrowego yuana. Chiny podeszły do sprawy kompleksowo, angażując do projektu kolejno banki państwowe, komercyjne i gigantów technologicznych. Dzięki temu dzisiaj azjatycki kraj jest o krok lub kilka przed innymi.