Ukraiński parlament wprowadza regulacje prawne, które pozwolą potencjalnej e-hrywnie działać na tych samych zasadach, co gotówka, lub inne narzędzia płatnicze. Natomiast kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii dodaje CBDC na listę planowanych reform finansowych.
CBDC równe gotówce?
Rada Najwyższa Ukrainy, jednoizbowy parlament naszego wschodniego sąsiada, ogłosiła, że będzie traktować własną walutę banku centralnego na równi z gotówką i innymi sposobami płatności w kraju.
Werchowna Rada uchwaliła w środę ustawę regulującą metody płatności. Nowa legislacja zawiera tylko krótką wzmiankę o CBDC, ale oficjalnie stawia będącą w fazie badań elektroniczną hrywnę (narodową walutę Ukrainy) na równi z gotówką, rachunkami bankowymi i płatnościami elektronicznymi.
Narodowy Bank Ukrainy (NBU) rozważa potencjalne wprowadzenie wirtualnego pieniądza już od 2018 r. Powstał nawet prototyp e-hrywny na blockchainie Stellar. Jednak od tego czasu projekt nie posunął się zbytnio do przodu, chociaż NBU rzekomo nie zrezygnował z prac na własnym CBDC. W 2019 r. regulator zorganizował konferencję poświęconą CBDC z prelegentami z kilku innych banków centralnych, które również badały potencjał CBDC. To jednak ostatnie doniesienia w sprawie ukraińskiej cyfrowej waluty.
Brytyjska lista reform
Rishi Sunak, kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii, umieścił kryptowaluty i stablecoiny na liście reform finansowych, które rząd planuje przeprowadzić w ciągu najbliższych kilku lat.
Wczoraj kanclerz przedstawił plan reform finansowych na najbliższe lata ustawodawcom w rezydencji burmistrza Londynu. Sunak zapowiedział, że brytyjski rząd będzie wdrażać zalecenia mające na celu uczynienie kraju centrum innowacji i biznesu branży fintech.
Co to jednak ma wspólnego z cyfrowymi walutami? Na podstawie lutowego badania brytyjskiego sektora fintech przeprowadzonego przez przedsiębiorcę Rona Kalifę, Sunak ogłosił, że urzędnicy będą konsultować pionierskie reformy „w celu wsparcia bezpiecznego przyjmowania kryptowalut i stablecoinów”, a także zbadać sprawę wyemitowania przez Bank Anglii rodzimego CBDC.
Na koniec kanclerz skarbu dodał, że wierzy w potęgę nowych technologii, a jego kraj wymaga reform finansowych. Natomiast do każdej zmiany ustawodawcy będą podchodzili bardzo ostrożnie, by móc zarządzać ich wpływem na gospodarkę i społeczeństwo.